Podróż sentymentalna…

Kiedy pół roku temu nasz Klub Seniora ,,Pod Aniołami” postanowił wybrać się po raz pierwszy na wycieczkę zagraniczną, padło pytanie dokąd powinniśmy wyruszyć na nasz pierwszy wyjazd zagraniczny? Wydawałoby się, że wybór będzie trudny, bo przecież nasza Europa ma wiele pięknych miejsc, cudownych miast… A wybór okazał się prosty Wilno-to miasto które u wielu naszych seniorów budzi niezwykłe i silne wzruszenia. Wiążą się z nim wspomnienia osobiste. Dla wielu seniorów to wyjazd w dawne strony rodzinne. A dla pozostałych jest to bardzo ciekawe przeżycie i możliwość poznania tego pięknego miasta.

Wyjechaliśmy z naszej ,,Małej Ojczyzny”. Różne były dzieje mieszkańców naszej gminy, długa była ich  droga, już po wojnie nasi dziadkowie, ojcowie, przyjechali na Pomorze Zachodnie, mimo niepewności jutra, zakładali rodziny i wiązali swoja przyszłość z Pomorzem Zachodnim. Tworzyli od podstaw zakłady pracy, strukturę administracyjną, oświatę, zaczynali wszystko od początku. A dziś wielu z nich z wielką nostalgią i wspomnieniami powróciło w dawne strony rodzinne. Nasi seniorzy znają nie to samo Wilno, nawet można powiedzieć, że są to dwa różne miasta. Oczywiście pozostało to samo niebo, rzeka Wilia, pozostały niektóre drzewa, pozostała architektura, teraz seniorzy dotykają ścian tych zmurszałych i tych  starannie już odnowionych. ,,Bo w Wilnie więcej się myśli, czuje i wspomina niż widzi…”

Moi Seniorzy i  ja jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo mogliśmy powrócić do tych miejsc utęsknionych  i spotkaliśmy  się z Seniorami  z Wilna i konsulem RP. Mieliśmy też możliwość zapalić znicze na polskich grobach na Cmentarzu na Rossie i złożyć wiązankę biało czerwonych róż w hołdzie polskim żołnierzom. Byliśmy też w Domu Dziecka w Wilnie. Spotkaliśmy się z dziećmi polskimi, litewskimi i rosyjskimi wręczając im kosze słodyczy, które dzięki ofiarności naszego społeczeństwa zebraliśmy w ramach akcji,, Słodycze dla dzieci z Domów Dziecka na Litwie”. Były łzy wzruszenia, radość i niezapomniana atmosfera.

Polacy, którzy przez wieki przyjmowali kolejnych przybyszów, którzy i dziś potrafią wiernie odwzajemniać miłość, są serdeczni i bardzo gościnni. Dlatego bardzo serdecznie dziękuję za Polską gościnność, za spotkanie z Rodakami w Wilnie, za waszą serdeczność.  Zapewniamy Was drodzy Rodacy na Litwie o naszej bliskości i chciałabym powiedzieć tak po prostu, po naszym tym  pierwszym spotkaniu w Wilnie ,, było pięknie i coś trwałego się zaczęło….”

Aldona Więcek

Więcej zdjęć z wycieczki (około 360) w naszej Galerii Zdjęć